Trzeci duch był ostatnim z zapowiadanych duchów. Scrooge domyślał się że jest to duch Przyszłego Bożego Narodzenia. Zjawa zabrała go na londyńską giełdę, na której rozmawiano o śmierci jakiegoś człowieka. Jednak nikt nie wybierał się na jego pogrzeb. Był zmieszany. Nie był jednak całkowicie pewny czy to jest on. Współczuł tenu biednemu człowiekowi, który leżał na łożu śmierci. Nastepnie zmęczony wędrówką Ebenezer chciał juz tylko odpocząć, lecz duch nie odpuszczał. Jego przeżycia wewnętrzne były bardzo nieuchwytne, gdyz nie był człowiekiem, który był jakos bardzo uczuciowy, jednak tutaj można było uchwycić jego żal oraz smutek. Był też zdezoriętowany faktem, że nikt nie przyszedł na jego pogrzeb.