Zinterpretuj podany utwór Juliana Przybosia Widzenie katedry w Chartres . Postaw tezę interpretacyjną i uzasadnij ją. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 250 słów.

To nie katedra, to ciężar
kamieni wydźwigniętych
od oczu do lazuru -
Błysk wielosiecznych kolorami mieczy
odciął wnętrze od murów.
Czyżby prawa ciążenia
zwyciężał
i przestrzenie zmieniał?
Krążę z tobą pod strażą witraży.
Nie ma rajów, tylko raj świtów napowietrznych,
niebo nadobłocznego lotu, tego, który
doniósł nas tu, do raju wniebowziętych
oczu -
Spojrzyj! W niebie malarzy
blask cynobrowo-złoty filary otoczył,
wzruszył do głębi głazy
i do szczytu -
i starł z nich dotykalność jak ciało ze świętych.
Wyzwolone z cieni
lecą tęczą złożoną z samych barw gorących
i biją o sklepienie jak o ciemną chmurę,
aby otwierać mury - i odtrącać
ich białość od błękitu,
fioletu,
marzennej czerwieni
do purpurowego słońca -
łuki lecą i w locie przeciw nocy świecą.
Nie ma mocy z granitu, której nie podważy
nikłość,
przenikliwa i łatwa,
rozpędzona nikłość promienia.
Nie ma ziemi, jest tylko
wyrzutnia do zewnętrzy otwieralnych świata,
do wielowymiaru,
gdzie rodnia gwiazd i barw i gdzie zaród
widzenia -
dokąd moja źrenica wzniosła się - i spadła.
I gdzie ty widzieć będziesz,
gdy zamieszkamy w powidoku słońca
malowanym na powietrzu jak na szkle nieważkim,
jak nasze oczy przepełnione blaskiem
nieśmiertelnieją w pędzie
wzwyż, w ponad -
Tworząca,
koniecznie wolna,
patrz! Dożyj siebie ze światła!



Odpowiedź :

Odpowiedź:

Interpretacja wiersza Juliana Przybosia pt.,,Gmachy,,

Wiersz to typowy przykład realizacji założeń awangardy krakowskiej, ugrupowania poetyckiego, do którego należeli również Tadeusze Peipere i Julian Przyboś. Jednaym z jej haseł była maksymalna kondensacja treści, w minimalnej dawce słów. Ideał ten udawało się spełniać najczęściej dzięki pojemnym metaforom, pogłębiającym również interpretację danego utworu.

Występują w wierszu metafory: ,,poeta wykrzyknik ulicy,,, która to fraza zawiera drugi ważny postulat ugrupowania - demokratyzację poezji. Poeta ma mówić językiem masy, którą reprezentuje.

Z kolei inny fragment metaforyczny: "... dwurząd bloków, rozłupany powietrzem. masy współzatrzymane, z których budowniczy uprowadził ruch: znieruchomiałe piętra. dachy, przerwane w skłonie...", przedstawia nam modernistyczną wizję budowy nowego miasta, jego ulic, budynków wznoszonych jakby z pustej przestrzeni. Fragment ten stara się wywołać u odbiorcy wrażenie dynamiki, ruchu, wysiłku fizycznego, dzięki któremu rzeczywistość powoływana jest do życia.

"...mury wynikłe ściśle"- jest kolejną metaforą, która podkresla wagę precyzji w wykonaniu tego ludzkiego dzieła stworzenia.

Zaś w określeniu "góry naładowane trudem człowieczym: gmachy" dostrzec możemy paralelę miedzy natura a kulturą, dziełem Bożym (góry) a dziełem ludzkim (gmachy). Nastepuje tu apoteoza ludzkiej pracy i wysiłku fizycznego.

Widać to również w kolejnym obrazie metaforycznym : "pomysleć: każda cegła spoczywa na wyjętej dłoni" - wszystko zależy tu od człowieka, on jest stwórcą, budowniczym, który za efekty tej pracy odpowiada moralnie.

 

Kolejnym wierszem Juliana  Przybosia jest „Widzenie katedry w Chartres” Posiada on  nieregularną budowę.  Graficzne wyodrębnienia fragmentów  sprawiają iż można powiedzieć, że wiersz składa się jakby  z 5 części: zwrotki pierwszej, pojedynczego zdania „Krążę z tobą pod strażą witraży”, zwrotki drugiej, trzeciej oraz trzech linijek zakończenia . To pozornie chaotyczne rozmieszczenie zdań sprawia , że dzieło to jest nieregularne  oraz nie posiada jakichkolwiek rymów. W tekście Przyboś kilkakrotnie zastosował przerzutnię, czyli znany zabieg stylistyczny polegający na rozciągnięciu jednej wypowiedzi na ponad jedną linijkę. Ma on na celu uwypuklenie najważniejszych dla zrozumienia całości treści. Odzwierciedleniem jest fragment

„Czyżby prawa ciążenia

zwyciężał

i przestrzenie zmieniał?”

„Przerzucenie” słowa „zwyciężał” do następnej linijki wpływa na nieco inny odbiór tekstu, zmuszając niejako do powtórnego przemyślenia treści tegoż pytania.

„Widzenie katedry w Chartres” charakteryzuje także nagromadzenie epitetów, czyli określeń. Budowany przy użyciu tego środka stylistycznego obraz świata przedstawionego jest bogaty i pełny, pomaga wyobraźni odbiorcy w kreacji wizerunku właściwego dla konwencji dzieła.

Wiersz zawiera także apostrofy oraz pytania retoryczne. Te pierwsze są bezpośrednimi zwrotami do odbiorcy przykładem  jest np. „Dożyj z siebie światła!”. Dzięki nim, odbiorca odczuwa w pewnym sensie osobistą więź łączącą go z nadawcą. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, iż dzięki pytaniom retorycznym stosowanym w połączeniu z apostrofami odbiorca na chwilę staję się podmiotem tekstu, adresatem wątpliwości autora. Przyczynia się to do bardziej osobistego odbioru dzieła oraz do przemyśleń większej wagi.

W analizowanym wierszu występuje multum dwóch typów metafor, mianowicie personifikacji (nadanie cech ludzkich) oraz animizacji (ożywienie). Wpływają one w sposób znaczący na ubarwienie tekstu oraz lepszy jego odbiór, wzbogacają go, nadają kolorytu, są niemalże dlań tym, czym dla malunku jest głębia koloru. Podobnie jak epitety oraz występujące w śladowej ilości porównania, biorą udział w kreacji poetyckiego wizerunku w wyobraźni czytelnika. Przykłady: „błysk wielosiecznych kolorami mieczy odciął wnętrze od murów”, „blask (...) wzruszył do głębi głazy”.

Prawie każde zdanie wiersza przeszło zabieg inwersji  czyli celowej zmiany kolejności wyrazów. Budowa ta przyczynia się do tego, iż dzieła nie charakteryzuje ani przeciętny wymiar, ani pospolitość stylistyczna. W konsekwencji, poprzez swą oryginalność składniową, zachęca czytelnika do analizy przekazu tekstu.

Wyjaśnienie:

nie wiem czy o to chodziło jeżeli nie o to to mi napisz na priv albo w komentarzu. coś wymyślę :)