Odpowiedź :
Odpowiedź:
Sztuczna nerka, to potoczna nazwa całego aparatu do hemodializy. Jedną z jego części jest dializator. To urządzenie, bez którego ludzie z niewydolnością nerek nie mogliby żyć. Zostało wynalezione ponad 100 lat temu, i nieustannie trwają prace nad jego udoskonaleniem.
Jak działa?
Pacjent jest podłączany do kaniul za pomocą cewnika lub przy użyciu wykształconej operacyjnie przetoki tętniczo-żylnej (bezpośredniego połączenia żyły z tętnicą). Krew pacjenta za pomocą pompy jest doprowadzana do aparatu. Tam najpierw sprawdzane jest ciśnienie krwi i dodawany jest antykoagulant (w celu zapobiegania skrzepom). Następnie krew kierowana jest do najważniejszej części urządzenia, czyli dializatora. Zwykle ma on kształt walca, wewnątrz którego znajduje się duża ilość drobnych kapilar (rzadziej stosuje się dializatory warstwowe) zbudowanych z półprzepuszczalnej błony – celulozowej bądź z tworzyw sztucznych. Wewnątrz nich przepływa krew, na zewnątrz zaś znajduje się płyn dializacyjny, sporządzany każdorazowo dla konkretnego pacjenta z koncentratu zmieszanego z wyjałowioną, ultraczystą wodą. Gdy krew pacjenta znajdzie się w dializatorze, rozpoczyna się filtracja na bieżąco kontrolowana przez liczne czujniki. Wszystko opiera się na wykorzystaniu dwóch prostych zjawisk: dyfuzji i ultrafiltracji. Pierwsza ma na celu usunięcie toksyn. Szkodliwe substancje przenikają przez błonę do płynu dializacyjnego, gdzie ich stężenie jest mniejsze niż we krwi. Oczywiście pory błony są tak dobrane pod względem rozmiaru, by uniemożliwić odpływ na przykład krwinek, gdyż naturalnie, zgodnie z zasadą dyfuzji, również one dążyłyby do znalezienia się w roztworze o mniejszym stężeniu. Istotne jest także usunięcie nadmiaru wody z organizmu. Odbywa się to właśnie za pomocą ultrafiltracji. Dzięki zwiększonemu ciśnieniu wewnątrz rurek, woda jest „wypychana” na zewnątrz i usuwana.
Na koniec, zanim oczyszczona krew wróci do organizmu chorego, sprawdzana jest jej temperatura, ciśnienie i, co niezwykle istotne, obecność pęcherzyków powietrza. Jeśli zostaną wykryte, układ zaciska linię i zatrzymuje pompę. Ma to zapobiec niebezpiecznym dla życia zatorom powietrznym.
Myśle, że tyle może być, choć mogę jeszcze coś dodać. Pozdrawiam, liczę na naj <3