Pewnego wieczoru, ucząc się do sprawdzianu z matematyki, zobaczyłam niezwykle dużą gwiazdę. Pomyślałam wtedy, że może to być dobry pomysł na obraz. Zauważyłam, że ta gwiazda przypomina mi piękne opowiadanie pt. „Mały Książę”. Stwierdziłam, że aby mój obraz stał się bardziej magiczny, muszę zainspirować się moim snem, więc poszłam się położyć. W śnie spotkałam właśnie Małego Księcia. (tutaj możesz wymyślić co mu powiesz itp.) Chłopczyk powiedział mi, że pomimo tego, że nie znał człowieka, którego spotkał na pustyni, zaufał mu i poprosił go o rysunek. Jednakże większym zagrożeniem okazał się wąż boa. Gdyby nie ryzyko, nie byłoby zabawy. Mały Książe uwielbia się bawić, przy czym robi rzeczy, których człowiek by się bał zrobić. Właśnie wtedy uświadomiłam sobie, że był on naprawdę odważny, ale też samotny.
(…) gdy nagle się obudziłam…
Mam nadzieję, ze to wystarczy :)