Katarzynbak
Rozwiązane

Napisz krótkie opowiadanie, które rozpoczniesz słowami: Dzisiaj rano, po przebudzeniu odkryłam/em, że mam magiczną moc…

Opowiadanie piszemy na komputerze ( w edytorze tekstu), Czcionak: Times New Roman/ Calibri, rozmiar 12, interlinia 1,5, teskt wyjustowany.

200 słów. W opowiadanie proszę wpleść dialog (pamiętajcie, że opowiadanie nie może składać się tylko z dialogu!)
Pamiętajcie o trójdzielnej kompozycji (wstęp, rozwinięcie, zakończenie), o poprawnym zapisie dialogu, o poprawności językowej, ortograficznej i interpunkcyjnej, o jedności czasu.



Odpowiedź :

Odpowiedź:

Wyjaśnienie:Dzisiaj rano, po przebudzeniu odkryłam, że mam magiczną moc.

Obudziłam się i nieświadoma wszystkiego ubrałam się, uczesałam i poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie. W kuchni spotkałam moją mamę, z którą lubię się czasem przekomarzać. Tak samo dzisiaj z rana, zaczęłam namawiać ją, żeby pozwoliła mi dziś nie iść do szkoły. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, mama wyglądała jakzahipnotyzowana. Stała nieruchomo, z rozszerzonymi oczami. To było bardzo dziwne, ale jeszcze dziwniejsze było, kiedy mechanicznym głosem odpowiedziała mi, że oczywiście mogę zostać w domu. Po chwili wszystko wróciło do normy, a mama nadal upierała się, że mogę dzisiaj nigdzie nie iść, zupełnie nie było w jej stylu. Po jakimś czasie do kuchni wszedł mój starszy brat, Wojtek. Postanowiłam sprawdzić, czy i na niego zadziała mój dar przekonywania. Powiedziałam, żeby wylał sobie szklankę mleka na głowę, i byłam pewna, że za chwilę mnie wyśmieje. Byłam przerażona, gdy Wojtek powoli, jakby we śnie podnosi szklankę do góry i wylewa sobie mleko na włosy. To przerosło moje oczekiwania. Postanowiłam, że skoro mam taki dar przekonywania, to może uda mi się naprawić moje relacje z sąsiadką, która była w moim wieku, ale nigdy się nie lubiłyśmy. Pomyślałam, że mogę kazać jej, żeby mnie lubiła. To byłoby coś. I może znajdę sobie chłopaka...

Dryń, dry-y-yń

Zerwałam się. Okazało się, że leżę w łóżku i właśnie dzwoni mój budzik. Powoli zamknęłam oczy. Czyli to wszystko było snem...