Odpowiedź :
Odpowiedź:
Już pierwsza księga daje nam obraz szlacheckiej gościnności i ziemiańskich, staropolskich obyczajów.
Gdy Tadeusz przybywa ze szkoły do rodzinnego domu – Soplicowa – stryj, najbliższa młodzieńcowi osoba, wita go serdecznie, ale bez zbytniej poufałości.
Okazywanie względów gościom, zapraszanie do własnego domu licznych osób i biesiadowanie z nimi to wyraz staropolskiej gościnności. Niewątpliwie cechuje ona Sędziego, który nie chce nikomu uchybić i o wszystkich stara się zadbać jak najlepiej. Mimo iż jest patriotą, zaprasza też do domu kapitana Rykowa, kwaterującego w pobliskiej wiosce. Uważa to za wyraz grzeczności.
Goście Sędziego także przestrzegają form. Kiedy wracają z lasu, choć ich nikt nie ustawia, idą w należytym porządku: najpierw małe dzieci, potem najstarsze, szanowane osoby, a na końcu panny i młodzieńcy.
Szczególnie dba się o dobre obyczaje podczas uczt. Każdy ma związane z wiekiem i pozycją społeczną miejsce przy stole. Najlepsze zajmuje ogólnie szanowany w domu Sędziego Podkomorzy, dalej siedzą ksiądz, gospodarz i inni biesiadnicy.
Przy stole damom usługują mężczyźni. Zaniedbuje ten obowiązek roztrzepany i wyczekujący nadejścia pięknej sąsiadki Tadeusz i dostaje mu się za to od Podkomorzego, który sam zaczyna usługiwać własnym córkom.