Odpowiedź:
Wyjaśnienie:
Nie ma zdrodni bez kary.
Balladyna, z pozoru miła, skromna, szczera wiejska dziwczyna.
Zabiła siostrę i okradła siostrę, aby zostać żoną księcia.
Mówiła, że kocha, ale to nie była prawda. Grabiec też od niej słyszał czułe słowa, a zabiła go w dogodnej chwili. Wyparła się matki.
Na końcu, gdy udaje jej się zdobył koronę, chce sprawiedliwie rządzić. Wydaje na siebie trzykrotny wyrok. Po czym zabija ją piorum. Był to znak, który miał ukarać ją za wszystkie klamstwa, krzywdy, morderstwa i fałszach dokonane na niewinnych.