Odpowiedź :
10 stycznia 1654 car Rosji, Aleksy Romanow wypowiedział wojnę Rzeczypospolitej[potrzebny przypis], a 18 stycznia Ukraina poddała się Rosji. W odpowiedzi na ten akt wiosną 1654 roku armia koronna pod wodzą Stanisława Rewery Potockiego i Stefana Czarnieckiego wkroczyła na Ukrainę z karną ekspedycją, która miała zasiać postrach i skłonić Kozaków do powrotu pod władzę Jana Kazimierza, a w rzeczywistości wzmocniła więzi kozacko-rosyjskie i przekonała do sojuszu z Rosją nawet tych, którzy uprzednio byli temu przeciwni.
Rzeź Trubeckiego
28 marca 1654 w obliczu straszliwego zagrożenia król Jan Kazimierz zerwał za pośrednictwem posła Pawła Białobłockiego sejm z bardzo błahej przyczyny, gdyż ze względu na niechęć do Janusza Radziwiłła nie chciał, by ten został hetmanem wielkim litewskim. Drugie w historii liberum veto powiększało anarchię magnackiej Rzeczypospolitej, której zaczynało brakować czasu na przygotowanie obrony. W kwietniu ambasador Rzeczypospolitej w Bachczyseraju strażnik wielki koronny Mariusz Stanisław Jaskólski zawarł porozumienie z chanem Islamem Girejem, który wobec wystąpienia Rosji postanowił zmienić front i stanąć przeciwko swym dotychczasowym sojusznikom.
Tymczasem w kraju działo się bardzo źle, a przeciw królowi zawiązywała się koalicja magnacka z hetmanem polnym litewskim Januszem Radziwiłłem na czele. Doszło do tego, że Janusz Radziwiłł wezwał księcia Siedmiogrodu Jerzego II Rakoczego, by ten starał się zbrojnie opanować polski tron. Radziwiłłów wspierali Lubomirscy i Opalińscy[9].
Strzelcy moskiewscy
Na początku maja wkroczyła na Ukrainę silna armia rosyjska (ok. 10 tysięcy), pod dowództwem Wasilija Szeremietiewa i Fiodora Buturlina[10], a w końcu maja na czele ogromnych wojsk ruszył w pochód na Litwę sam car Aleksy, który wydał manifest wzywający wszystkich prawosławnych na terenie Rzeczypospolitej do walki z wrogami wiary. Rosja bardzo starannie przygotowała się do wojny, a w skład armii rosyjskiej wchodziło wiele najemnych regimentów z Europy zachodniej. Wielu jej oficerów służyło w poprzednich latach w Rzeczypospolitej, znając jej mocne i słabe punkty. Rosja, która już od dłuższego czasu szykowała się do tej wojny, w ogromnym stopniu powiększyła swą armię.
Dlatego latem 1654 roku trzy potężne armie rosyjskie, które wkroczyły na teren Wielkiego Księstwa Litewskiego, liczyły łącznie około 70 000 żołnierzy[10]. Niemal bez walki zajęły większość miast i fortyfikacji aż po Mińsk, w tym Dzisnę i Druję. Główną przyczyną tak błyskawicznych sukcesów obok ogromu sił rosyjskich były przestarzałe umocnienia twierdz, brak załóg i niedostatki w zaopatrzeniu. 17 czerwca padł Połock, a 7 lipca car Aleksy stanął pod Smoleńskiem.
Logicznym następstwem wszystkich tych wydarzeń było odwrócenie przymierzy. Wspomagający dotąd Kozaków Tatarzy zawarli 20 lipca 1654 sojusz z Rzecząpospolitą, kiedy to Jan Kazimierz zaprzysiągł zawarty przez posła Mariusza Stanisława Jaskólskiego traktat z chanem krymskim Islamem Girejem. Rzeczpospolita wracała na drogę, którą odrzuciła w 1650 roku. Jednak tym razem jej kondycja materialna była zupełnie inna, a do tego Kozacy stali już po stronie Rosji.
22 lipca padł Mścisław, wojska rosyjskie splądrowały miasto, dokonując tzw. rzezi Trubeckiego. Następnie padły Witebsk i Mohylew. Hetman wielki litewski Janusz Radziwiłł 12 sierpnia popisał się wielkim talentem i pobił wielokrotnie silniejszych Rosjan[11] pod Szkłowem, ale 24 sierpnia został rozbity pod Szepielewiczami. W wyniku tej bitwy Rosjanie błyskawicznie zdobyli całą połać Litwy aż po Berezynę i Dźwinę. Przerażona ludność cywilna tłumnie uciekała na zachód, głównie do Wilna. Nieco dłuższy opór stawiała jedynie twierdza Smoleńska, jednak skapitulowała 3 października 1654 roku.
Sztandar cara Aleksego Michajłowicza
Rosja zdecydowanie wygrywała wojnę, jednak radość z tego powodu tłumiła straszliwa epidemia, która szerzyła się w państwie moskiewskim, zabijając tysiące ludzi i w znacznym stopniu osłabiając kraj materialnie i demograficznie. W październiku ruszyła na wschód potężna wyprawa armii koronnej, na czele której stanął hetman wielki koronny Stanisław Rewera Potocki i hetman polny koronny Stanisław Lanckoroński. Towarzyszyli im oboźny wielki koronny Stefan Czarniecki, wojewoda czernihowski Krzysztof Tyszkiewicz, Aleksander Koniecpolski, wojewoda bracławski Piotr Potocki i Jan Sobieski. Wojska szły na spotkanie z nowym sprzymierzeńcem – Tatarami, pustosząc przy tym Bracławszczyznę[potrzebny przypis]. W tym samym czasie pojawiły się wieści, że będąca w rozpaczliwym położeniu Litwa zamierza poddać się królowi Szwecji[12]. W niecałe sto lat po unii lubelskiej Rzeczypospolitej zagroził rozpad[potrzebny przypis].
W początkach października, zająwszy tereny aż po Berezynę, wojska rosyjskie rozłożyły się na leżach zimowych i Litwa uzyskała trochę spokoju. Przybyły posiłki z Korony, jednak wobec kłótni w litewskim dowództwie nie podejmowano żadnych działań.
W listopadzie Jaskólski drugi raz przybył do Bachczyseraju, gdzie chan Mehmed IV zatwierdził układ sojuszniczy z Rzecząpospolitą. Traktat obok upominków dla Tatarów mówił o przyznaniu Tatarom Kazania i Astrachania. Na Ukrainie 18 grudnia do obozu koronnego przybył podjazd tatarski liczący 150 ludzi i było to pierwsze sojusznicze spotkanie wojsk koronnych z Tatarami. Ze względu na to, że Rosja napuściła na Chanat Krymski Ordę Kałmucką i Kozaków dońskich, chan przysłał Rzeczypospolitej na pomoc mniejsze od spodziewanych siły dowodzone przez Kai beja i kałgę sułtana Mengli Gereja, syna nieżyjącego chana Islama III Gereja.