Odpowiedź :
Odpowiedź:
— Wiesz, że mam umrzeć?
— spytałem i rozpłakałem się. Jonatan zastanawiał się przez chwilę. Może wolał nie odpowiadać mi, ale w końcu powiedział:
— Tak, wiem. Wtedy zacząłem jeszcze bardziej płakać
— Przecież to okropne. Jak tak moŜe być
— pytałem —
żeby niektórzy ludzie musieli umierać nie mając nawet dziesięciu lat?
— Wiesz co, Sucharku, nie wydaje mi się, Ŝeby to było takie okropne. Myślę, Ŝe będzie ci wspaniale. — Wspaniale? — zdziwiłem się.
— Czy to wspaniale leżeć w ziemi i nie żyć?
— E, tam. To jest tak, jakby tylko twoja skorupa leżała. A ty odfruniesz całkiem gdzie indziej.
— Dokąd? — spytałem, bo zupełnie nie mogłem mu uwierzyć.
— Do Nangijali — powiedział Jonatan. Do Nanigijali. Rzucił to słowo tak, jak gdyby kaŜdy człowiek je znał. Ale ja nigdy jeszcze go nie słyszałem
. — Nangijala? — zapytałem.
— Gdzie to jest? Wtedy Jonatan powiedział, że nie wie dokładnie, że gdzieś po drugiej stronie gwiazd. I zaczął opowiadać o Nangijali w taki sposób, że miało się prawie ochotę natychmiast tam pofrunąć.
— Tam są jeszcze czasy ognisk i bajek
— dodał. — To ci się spodoba
. Mówił, że z Nangijali pochodzą wszystkie bajki, bo właśnie tam takie rzeczy się dzieją i ten, kto siętam znajdzie, ma przygody od rana do wieczora, a nawet w nocy
— Wiesz, Sucharku — mówił
— to będzie co innego niż leżeć tu i kaszleć, i chorować, i nigdy nie móc się bawić.
nie jestem pewna że jest dobrze ale może będzie
Wyjaśnienie: