Charlie i Fabryka czekolady . Napisz list do koleżanki lub kolegi, w którym zareklamujesz tę lekturę, pamiętaj , aby opisać wszystkie elementy świata przedstawionego. Potrzebne na 09.04.2021 mniej więcej na 2 kartki A4 SZYBKO!!!!!!!!!!!!!!



Odpowiedź :

Odpowiedź:

Cześć Adam!

Tu Maciek

Chciałem cię zachęcić do przeczytania super, ekstra, mega zajefajnej książki! - która nazywa się Charlie i Fabryka czekolady! Pozwól, że opowiem ci jej po krutce. Jest to opowieść o chłopcu z biednej rodziny, który maży o dostaniu się do fabryki Pana Wonki, który produkuje najlepsze słodycze na świecie! Okazuje się, że Pan Wonka zorganizował "konkurs,, w którym pięcioro dzieci będzie mogło zwiedzić jego fabrykę. Konkurs polega na tym, że w pięciu opakowaniach czekolady na świecie są ukryte złote bilety. To dziecko, które w opakowaniu czekolady znajdzie złoty bilet będzie mogło zwiedzić fabrykę Pana Wonki! Kiedy zostaje ostatni złoty bilet, Charlie zaczyna się martwić. Tak bardzo marzył o dostaniu się do fabryki Pana Wonki, tak bardzo! Ale nie ma pieniędzy na kupienie jednej tabliczki czekolady, w której być może jest złoty bilet. Smutny, przechadza się po ulicach miasta, kiedy nagle zauwarza coś na ziemi. Jest to zielony papier. Charlie przeciera oczy i nie może uwierzyć własnym oczom. To banknot dziesięcio dolarowy!!! Charlie od razu go chwyta i pędzi do domu pokazać swoje znalezisko rodzinie. po drodze mija kiosk. Zatrzymuje się gwałtownie i spogląda na witrynę kiosku. Czekolada Pana Wonki. Charlie myśli - może jedna nie zaszkodzi? Wchodzi do sklepu i kupuje jedną tabliczkę czekolady. Otwiera i prawie dostaje zawału... - ZŁOTY BILET!!! - wrzeszczy na całe gardło. Wszyscy w sklepie odwracają się do niego i patrzą na złoty bilet. I nagle zaczynają przepychać i błagac go, żeby im go odsprzedał, ale Charlie ich nie słuchał. Już był przy drzwiach swojego domu. Wpadł do domu i zaczą się chwalić biletem. Rodzina jest rozradowana (...) Następnego dnia Charlie idzie do Fabryki Pana Wonki. Poznaje też inne dzieci, którym udało się dostać bilety. Same rozpuszczone i niewychowane dzieciaki. Później Pan Wonka oprowadza ich po swojej fabryce.

NIE DAM RADY WIĘCEJ BO MAM LEKCJE. MAM NADZIEJĘ, ŻE DASZ RADĘ DOKOŃCZYĆ I MOJA PRACA CI POMOŻE. Pozdrawiam.

Wyjaśnienie: