Jeśli mowa o zmarchwystaniu, to wyobrażam sobie jako ponowne odrodzenie ducha za sprawą poświęcenia Jezusa Chrystusa. Mianowicie mam na myśli poświęcenie jego własnego ducha i walki z Szatanem, abyśmy otrzymali życie wieczne po życiu tu na ziemi. Nasza dusza staje się wtedy jednością z Rajem, który darwnao nam przez ,,mękę pańską", a otrzymywaniem szansy na odpuszczenie grzechów. I właśnie tak, wyobrażam sobie znaczenie zmarchwystania.