Dycha1225
Rozwiązane

Streszczenie "Pajączek na rowerze" bardzo proszę jak najszybciej bo nie czytałam a mam jutro kartkówkę
daje naj!!!!​



Odpowiedź :

Odpowiedź:

Wszystko zaczęło się w Warszawie, gdzie w pewnym budynku mieszkała 11-letnia dziewczynka – Ola. Miała tam swoją koleżankę Marcelinę, która bardzo często wtrącała się w nie swoje sprawy. Mimo iż ją w miarę lubiła, często działała jej na nerwy i irytowała ją.

Na podwórku koleżanki bawiły się z chłopakami. Ola była inna niż reszta dziewczynek, lubiła piłkę nożną, profesjonalnie jeździła na rowerze. Całe jej nogi były pokryte strupami oraz guzami, ponieważ często wpadała w bójki, nawet z chłopakami, z których wychodziła zwycięsko. Miała żywiołowy i trudny charakter.

Ten dzień był jak każdy inny, razem z Marceliną rozmawiały na podwórku przy płocie o tym, jak bardzo było im smutno z powodu końca wakacji. Ola szczególnie się tym zamartwiała, chociaż nie pokazywała tego aż tak.

Pomyślała, że znowu będzie musiała się uczyć oraz skończy się już beztroska jazda na rowerze i zabawa z rówieśnikami.

Dziewczynki spacerując i rozmawiając znalazły klucze. Pierwsze o czym pomyślały to „do kogo one należą?”. Jednak po większych namysłach wyobrażały sobie, jak dostają ogromną nagrodę od ich właściciela, który sam jest kimś niesamowitym. I tak sobie myśląc oraz płynąc w wyobraźni, spotkali chłopca, cichego i wyraźnie zawstydzonego. Jak się okazało, zguba należała do niego, gdyby nikt ich nie znalazł, jego mama byłaby zdenerwowana.

Ola zaczęła sprzeczkę ze swoją koleżanką, że nie wiadomo tak naprawdę, czy należały do tego chłopca, który tak naprawdę nazywał się Łukasz.

Łukasz również nie przypominał „typowego” chłopca, lubił naukę i interesował się fotografią, głównie pająków. Miał setki zdjęć tych ośmionożnych istot na komputerze, które w wolnym czasie przeglądał z tatą.

Mimo wszystko Łukasz był lekko fajtłapowaty i niezdarny.

Ojciec chłopca pracował daleko od domu. Jego zawód był związany z medycyną, przez co miał duże zarobki, dzięki którym mógł zapewnić sobie i swojemu dziecku dobre życie. Mama chłopca natomiast była kobietą, dla której bardzo liczyła się dyscyplina, jej syn musiał odpowiednio się odżywiać, nosić aparat ortodontyczny i ćwiczyć stopy. Łukasz nienawidził tego robić, ale słuchał się mamy. Rodzice chłopca od pewnego czasu rzadko ze sobą rozmawiali, przez co Łukasz był smutny, ponieważ kochał ich obydwojga i zależało mu na ich dobrym kontakcie.

Ola po incydencie z kluczami udała się do domu, gdzie czekała jej mama i siostra. Matka dziewczynki była jak każda mama - czasem denerwowała się bez przyczyny i wymagała dużo od Oli, ale mimo to bardzo ją kochała. Jednak w oczach dziewczynki kobieta bardziej kochała jej siostrę Basię, której ogromnie zazdrościła tych przywilejów oraz pięknej urody. Siostra miała dużo swobody we wszystkim, a mama zawsze chciała znać jej zdanie na różne tematy. Ola była ciągle traktowana jak dziecko i to ją najbardziej drażniło. Mama w ogóle nie brała pod uwagę zdania dziewczynki.

Tak naprawdę, nikt jej nie słuchał.

Mieli oni tego dnia jechać do babci, aby spróbować jej ciasta i odebrać ją z kursu komputerowego, ponieważ starsza kobieta zapisała się na niego, mimo iż mamie dziewczynki bardzo nie podobał się ten pomysł. Choć Ola uważała, że było to całkiem dobre, że babcia mimo swojego wieku chciała pędzić z duchem czasu i znać się na tym, co interesuje w dzisiejszych czasach młodzież. Odbierając kobietę, wszyscy musieli nasłuchać się o tym, jak bardzo zainteresowały ją komputery. Basia wraz z młodszą siostrą były pod wrażeniem, że babcia tak świetnie sobie radziła z technologią XXI wieku i zamiast zrobić jak zwykle swój wybitny sernik, zrobiła Brownie, na który przepis poznała właśnie w Internecie. Dzieciom smakowało, lecz mama zaczęła później powtarzać, że babcia nie ma nikogo po za nimi i nie powinna tak wciągać się w nowo poznane możliwości komputerowe.

W drodze powrotnej, słychać było tylko narzekanie na babcię.

Gdy rodzina wróciła do mieszkania, mama spotkała pewną panią, przy której stał Łukasz. Kobiety zaczęły rozmowę, a Ola strasznie się zaniepokoiła, bo co on tu robił? W końcu po kilkuminutowej pogawędce, mama przedstawiła dziewczynie Łukasza oraz jego mamę. Jak się okazało, kobiety były dawnymi przyjaciółkami i chciały odnowić przyjaźń szkolną. Dziewczyna zaniemówiła, podobnie jak chłopiec. Łukasz przyjechał do Warszawy z innego miasta z niewyjaśnionego do końca powodu.

Rodzice wykluczali dzieci ze swoich rozmów i nic im nie mówili. Podejmowali decyzje za nich, zmuszali ich do spędzania ze sobą czasu. Mieli razem język angielski i basen, a gdy Ola dowiedziała się, że będą razem chodzić do szkoły, coś w niej pękło. Ogólnie dziewczyna nie była dobrą uczennicą, często dostawała słabe oceny oraz uwagi.

Zbliżało się rozpoczęcie roku szkolnego. Ola nienawidziła tego dnia, gdyż musiała chodzić w niewygodnych rzeczach. Oczywiście miała iść z Łukaszem, z którym była w tej samej klasie. Ubierając się, zrobiła kolejną kłótnię, na początku o tym, że to nie fair, iż Basia może dłużej spać i odpoczywać, ponieważ ma na późniejszą godzinę.

Ale kłótnia szła w coraz gorszym kierunku. Ola wybuchła i wyrzuciła z siebie, jak nie lubi tego chłopca, że to kujon i mięczak. Mama szybko zareagowała i pouczyła córkę.

W końcu przyszedł Łukasz z mamą i razem, mimo wzajemnej nienawiści, wytrzymali ze sobą te kilkadziesiąt minut. Po powrocie Ola weszła do swojego mieszkania, a chłopiec do swojego.

Łukasz szybko umył ręce i włożył aparat. Przeglądał zrobione przez siebie zdjęcia pająków i owadów, a później ćwiczył stopy. Rodzice uznali, że po powrocie ze szkoły dzieci zostawać będą w domu dziewczynki pod opieką Basi. Żadnemu z nich nie podobał się ten pomysł.

Ola wynosząc śmieci w kontenerze zauważyła dużego pająka, którego się bardzo wystraszyła. Wtedy to spotkała Łukasza i dowiedziała się o jego pasji na temat pająków. Uważała, że to obrzydliwe.

W szkole Łukasz poznał chłopaków ze swojej klasy. Nikt z nich nie był orłem w nauce, za to każdy odnajdywał się w sporcie, głównie w piłce nożnej. Łukasz niestety nie był w tym za dobry, ale bardzo chciał zakolegować się z innymi uczniami, więc dawał z siebie wszystko i nawet nie szło mu najgorzej. Lekcje mijały, a Łukasz zaczynał się przyzwyczajać. Pani polonistka zadała im pracę, aby napisali opowiadanie. Dzieci wcześniej były na niesamowitej wystawie kotów, która bardzo spodobała się Oli i właśnie o tym chciała napisać.

Wrócili do domu, zjedli mały posiłek i od razu zabrali się za lekcje. Nie rozmawiali ze sobą, a w myślach chodziło im tylko jedno po głowie – jak bardzo się nienawidzą i nie lubią. Pisali i pisali, dziewczynie bardzo wyraźnie sprawiało to wielki trud. Łukaszowi za to, szło bez najmniejszych problemów. Cała sytuacja była niekomfortowa dla obojga.

Łukasz bardzo nie chciał dostać szkolnej etykiety kujona, więc nie zawsze dawał z siebie wszystko. Słysząc wypowiedź Oli, postanowił coś zrobić. Gdy przyszła jego kolej, opowiadał tak pięknie, że pochwałom od nauczycielki nie było końca. Pani poprosiła, by chłopiec pokazał jej w zeszycie swoją pracę, a ona wystawi mu ocenę, lecz gdy jej podał zeszyt, ona ujrzała pustą kartkę. Z jednej strony wypowiedź była przepiękna, ale z drugiej on ją oszukał. Ostatecznie postawiła mu jedynkę. Ola się zdziwiła, bo widziała wczoraj z jakim zapałem to pisał.

Po powrocie zaczęli ze sobą rozmawiać. Miło spędzili czas i nie zauważyli kiedy przybyli rodzice.

Ola dowiedziała się o problemie Łukasza, o którym sam nie wiedział. Chodziło o rozstanie jego rodziców. Wtedy dziewczyna stała się dla niego milsza. Nadeszła dyskoteka, na której wszyscy się bawili oraz rozpoczął się konkurs tańca na gazecie. Ola została przydzielona do chłopca. Po chwili oboje zaczęli się dobrze bawić i wygrali tę zabawę, dzięki wspólnemu poświęceniu. Od tego momentu dzieci zaczęły uwielbiać ze sobą spędzać czas. Okazało się, że Łukasz również świetnie grał w lotki i za kilka miesięcy zbliżały się zawody, na które oboje zostali zapisani. Tak narodziła się przyjaźń między tą dwójką.

W szkole Ola dowiedziała się od Marceliny o pewnej plotce, którą wszyscy znali poza nią. Dociekliwa koleżanka ciągle pytała, którą z nich Łukasz poznał pierwszą. Była to Marcelina i okazało się, że tajemnicza plotka głosiła, iż to właśnie w niej Łukasz jest zakochany, ponieważ poznał ją jako pierwszą. Ola poczuła się okropnie, jakby nagle straciła wszystko, jakby ktoś jej złamał serce. W szkole była okropna dla chłopca, gdy ten spytał się o co jej chodzi, ona mu o wszystkim powiedziała i odeszła. Po powrocie do domu od razu wskoczyła na rower i pędziła w dal.

Jakiś czas później Łukasz znalazł ją przy Wiśle. Ta nie odezwała się słowem, dopóki chłopiec nie wyszeptał jej do ucha „to ciebie spotkałem pierwszą”. Od tej pory dzieci zaczęły ze sobą chodzić.

Spędzali razem każdą wolną chwilę. Po szkole rozmawiali i robili wspólnie prawie wszystko. Pewnego dnia Łukasz dzięki pomocy Oli przestał odrabiać pracę domową za kolegę z klasy. Ten jednak dzięki podstępowi sfałszował list do Oli, w którym „wyznał”, że już jej nie kocha. Groził mu, że pokaże jego dziewczynie, a ona mu uwierzy przez jego oryginalny i bardzo rozpoznawalny charakter pisma. Chłopiec przez nienawiść jaką w sobie chował wygrał konkurs z rzutkami. Opowiedział wszystko Oli, a ta od razu mu uwierzyła i wspólnie postanowili zakończyć toksyczną znajomość z tamtym kolegą.

Łukasz był zestresowany, ponieważ do Polski przyjechał jego tata ze współpracownicą – panią Iwoną. Spędzili razem niesamowity weekend w domku przy jeziorze. Łukasz polubił nowo poznaną kobietę i cieszył się przez te dwa dni, ale gdy przyjechali goście do jego ojca, dowiedział się, że jego „idealny” tata nie jest już z mamą od kilkunastu miesięcy, a ta kobieta jest jego nową partnerką i na dodatek jest z nim w ciąży. Chłopiec znienawidził ojca. Po powrocie, w blasku księżyca pocałował Olę i wyznał jej miłość, lecz niestety nakryła ich jej mama. Widząc to, nakrzyczała na chłopca, a później pokłóciła się ze swoją przyjaciółką, czyli mamą Łukasza.

Przez całą sytuację chłopiec wyjechał do Gdańska, mimo że trudno było mu się pożegnać z miłością swego życia. Stęskniona dziewczyna postanowiła odnaleźć ukochanego, więc zaczęła szukać go na internetowych grupach o pająkach. Każdemu napotkanemu Łukaszowi wysyłała wiadomość z pytaniem, czy jest on tym Łukaszem, którego szuka.

Wiele lat później chłopiec mieszkający w Gdańsku ze swoją nową przyjaciółką, zmienił się nie do poznania. Wyrósł na przystojnego i wysportowanego młodzieńca. Pewnego dnia po powrocie z wycieczki rowerowej do domu, zastała go wiadomość od Oli. Łukasz uśmiechnął się i usiadł przed monitorem…