Odpowiedź:
Moje spotkanie z Ligią
Kiedy szłam ulicami miasta zobaczyłam pogorzelisko. Nie zatrzymywałam się bo nie chciałam dłużej patrzeć na ten smętny widok. Udałam się za miasto do domu Wincjusza i Ligii. Mieszkali w ładnym domu urządzonym z przepychem. Kiedy lekko zapukałam do drzwi otworzyła służąca, która była niezbyt urodziwa. Zaprowadziła mnie do środka, dokładnie do salonu. Wtem weszła Ligia, taka piękna mimo, że była skromnie ubrana. Spytałam się gdzie jest Wincjusz, a ona odparła, że pojechał walczyć i nie wie czy kiedykolwiek wróci. Po tych słowach zaczęła łkać, aż w końcu się rozpłakała. Przytuliłam ją do siebie i zaczęłam pocieszać. Kiedy przestała zaproponowała mi spacer po wybrzeżu. Poznałam, że kocha Marka. Wypowiadała się o nim w taki piękny sposób. Kiedy wróciłyśmy pokazała mi jeszcze ogród. Potem zasiadłyśmy, a właściwie ułożyłyśmy się do obiadu. Po skończeniu Ligia oprowadziła mnie po domu. Był piękny, aż zapierało dech w piersiach. Cały czas rozmawiałyśmy o każdym interesującym temacie. Doszłam do wniosku, że Ligia jest idealną żoną i nic dziwnego, że Marek chciał ją za żonę. Kiedy się ściemniło poszłyśmy na spotkanie chrześcijan. A po skończeniu odprowadziłam Ligię do domu.
:)
Wyjaśnienie:
