Odpowiedź:
kiedy wyprowadzała mam psa podczas spaceru w parku zobaczyłam że ktoś leży na trawniku przy alejce na postanowiłam szybko podbijać i zobaczyć dokładnie co się stało spytałam się osoby poszkodowanej powiedziała a że strasznie kłuje ją w klatce sercowej wtedy szybko zawołałam osoby przechodzący obok na pomoc niestety nikt nie miał telefonu dlatego wyciągnęłam swój zadzwoniliśmy na 112 i ratownik podał nam dokładne kroki niestety osoba zemdlało i przestała oddychać dlatego musieliśmy jej udzielić jej pierwszej pomocy oraz sztucznego oddychania podaliśmy panu ratownikowi adres oraz miejsce w którym znajdowaliśmy się nie rozłączy liśmy telefonu aż do przybycia karetki