Oskar nie miał żalu, ani pretensji do Boga, za to, że jest chory i niedługo będzie musiał umrzeć. Był przygotowany na śmierć i nie bał się spotkania z Bogiem. Miał do Niego spokojny stosunek.
Jeśli maś jakieś pytania pisz pw.
Pozdrawiam i liczę na naj.
Marta