Zamiast murowanych kamienic na mysłowickim Rynku - drewniane domy. Za nimi zagrody ze zwierzętami i łąki, a od północy płynąca nierównym korytem Czarna Przemsza. Pośrodku Rynku rozstawiają się kupcy, przyjechali na targ, a wzdłuż ulicy Kołłątaja stoi browar.
Liczę na naj :>.