Odpowiedź :
Zad 1
Podróżni widząc, co na statku czyni burza, czując zagrożenie, zbliżającą się śmierć ze strachu, wpół martwi, kładą się na pokład. Inni rozpaczają, lamentują. Są tacy, którzy żegnają się w objęciach z przyjaciółmi lub modlą się do Boga o ratunek i ocalenie.
2.
Podróżnik w milczeniu obserwuje morską burzę, widzi jej skutki, spustoszenie jakie czyni na okręcie. Wichura łamie ster, zrywa żagle, a marynarze siłują się z linami szarpanymi wiatrem, nie dając sobie rady z żywiołem. Na horyzoncie dostrzega krwawo zachodzące słońce. Słyszy ryczące morze i wyjący wicher, czuje, że za chwilę może zatonąć razem ze statkiem, na którym płynie, ale niewiele go to obchodzi, jest obojętny. Spokojnie przypatruje się zachowaniu ludzi w obliczu śmierci. On jeden z nikim się nie żegna, nie modli się. Jest bardzo samotnym człowiekiem, o czym świadczą słowa: "(...) szczęśliwy, kto siły postrada, / Albo modlić się umie lub ma się z kim żegnać"