W lekturze ,,Quo Vadis" nie podobały mi się sceny przemocy na Arenie, gdzie bez skrupułów mordowano tysiące ludzi, co więcej ciesząc się przy tym. Było w tamtych momentach za dużo drastycznych scen i za dużo wylanej krwi oraz oczywiście znęcanie się nad drugim człowiekiem, tak naprawdę za nic, bo to przecież nie oni podpalili Rzym tylko ludzie, których wysłał tam Neron, to nie oni otruwali studnie i zabijali matki czy, czy żony, tylko sam okrutny Cesarz.
Liczę na naj :)