Odpowiedź :
Odpowiedź:
● Trzy pierwsze strofy tworzą pod tym względem ciąg: każda z nich zaczyna się od słów „Do kraju tego, gdzie”. Następujące po tych słowach obrazy odnoszą się zawsze do pozytywnego, wzruszającego prostotą i dobrocią wizerunku ojczyzny. Ludzie tam cenią chleb, nie marnują go, widzą w nim dar niebios; szanują naturę i traktują ją jak wspólne dobro; są dla siebie życzliwi i pełni pokory.
Jednak już wers „Bądź pochwalony!” wprowadza małe zaburzenie – ze względu na intonację, inny rozkład sylab. Pojawia się także obraz Chrystusa – jakże znaczący, jeżeli dwie pierwsze strofy w swej wymowie też się do Boga i religijności odnosiły.
Przypatrzmy się teraz, jaki obraz ojczyzny przedstawia nam podmiot mówiący (ujawniający się tylko w powtarzających się słowach „Tęskno mi, Panie” oraz poprzez naładowane ładunkiem emocji obrazy). To kraina nie indywidualna, lecz wspólna dla wielu ludzi, kraina, która łączy. Jednocześnie możemy zauważyć, że nie jest ona dokładnie określona, że jest to „kraj, gdzie”. Tęsknota jest ogromna, lecz miejsce bardzo oddalone.
● Czwarta strofa wprowadza elementy różnicujące. Zachwianiu ulega tak regularny poprzednio układ rytmiczny i intonacyjny. Do końca wiersza przeważać będzie rozpoczęcie strof (z wyjątkiem piątej) od słów o tęsknocie, które podkreślają i łączą się z wyznaniem kończącym każdą z sześciu strof, ale nie odnoszą się już do obrazu tej opuszczonej krainy – ojczyzny, lecz do wewnętrznego stanu podmiotu lirycznego.
● Ostatnia strofa, wyraźnie podkreślająca swą odrębność (znak zapytania, silna kadencja po trzecim wersie), przynosi rozwiązanie. Niezależnie od przyjętej interpretacji, zwrócić musimy uwagę, że w całym wierszu obecne i niezmiennie występujące są słowa: „Tęskno mi, Panie…” i nimi również zakończona jest strofa ostatnia. Stan bólu i tęsknoty nie przeminął, niezależnie od tego, jak duże jest zwątpienie, cierpienie i złość podmiotu lirycznego.