Mieszkam w małej wiosce rybackiej na Kubie. Swoją chatkę ma tu też Santiago - mój najlepszy przyjaciel. bardzo lubił łapać ryby, i nauczył mnie: jak stawiać żagiel, zarzucać sieci. Uważam, że był świetnym rybakiem.
Lubił też opowiadać mi o swoich wyprawach i przygodach. Często go odwiedzałem. Przynosiłem mu jedzenie. Nigdy nie zwątpiłem w jego szczęście. Tęskniłem za nim.