Zredaguj opowiadanie z zastosowaniem dialogu, którego bohaterem uczynisz parasolkę lub ich właściciela / właścicielkę. Praca może zawierać elementy fantastyczne.

NA TERAZ ZA NAJLEPSZA ODPOWIEDZ DAM NAJ



Odpowiedź :

Pani Anita była bardzo zmęczona po pracy, skończyła swoją prace po 16:00 nie miała pojęcia co się stanie. Zaczął lać deszcz, okropnie się rozpadało. A biedna kobieta szła cała mokra po ciemnej ulicy. Ledwo widziała gdzie idzie cała się trzęsła z zimna. Aż nagle zobaczyła ślicznie oświetlony sklep, z kolorowymi neonami. -Otwarte. Przeczytała cichym głosem kobieta, napis wiszący na drzwiach. Anita weszła do środka. Poczuła energię ciepła, zdjęła płaszcz i zaczęła się rozglądać po sklepie. Okazało się ze był to chiński sklepik. Było tam bardzo dużo drobiazgów. -Halo czy ktoś tu jest? Zawołała pani Anita. Za kasy wyłonił się stary Chińczyk. -Dzień dobry, widzę że jest pani bardzo zmarznięta.Chińczyk mamrotał i kręcił się po sklepie. - Ah...wypadł panu jakiś kluczyk z kieszeni. Kobieta zauważyła jakiś dziwny element wypadający z spodni. Kucnęła chwyciła kluczyk i wręczyła go w ręce staruszka. Stary Chińczyk jednak przytrzymał jej dłonie. - Zachowaj ten kluczyk dla siebie. Starszy pan uśmiechnął się.- Ale ja nawet nie wiem do czego on jest, do czego niby jest mi potrzebny? Chińczyk zignorował jej zachowanie i podszedł do kasy. - Czy chce coś pani kupić? - Eh...ja tylko parasolkę poproszę. Starszy pan zaczął grzebać w pudełku z parasolkami. Bez zastanawiania się chwycił czarny potężny parasol. Pani Anita jak zawsze za wszystko zapłaciła pożegnała się z starszym panem i odeszła w dal. Usiadła z spokojem pod przystankiem autobusowym. Wyjęła mały kluczyk z kieszeni i spojrzała na swój duży parasol. Długo się przyglądała do swojego parasola, nagle kobieta zauważyła dziurkę która idealnie pasowała do parasolu. Bez zastanowienie chwyciła kluczyk i wsadziła do parasolki. Nagle zaczęła lecieć, w górę. Wszystko w okół stało się kolorowe. Było pełno zwerząt, jednorożców i tęcz. Wszystko stało się piękne. Pani Anita bardzo dużo czasu spędziła w tym zaczarowanym świecie. Już miała skakać z bunggie ( czytaj:bandzi) asz tu nagle obudziła się w własnym mieszkaniu i w własnym łóżku. Bardzo ładnie świeciło słońce, pani Anita chciała sprawdzić czy to rzeczywiście był sen. Poszła do chińskiego sklepiku niestety go już nie było. Kobieta do końca życia będzie pamietała tą historie.