Wstałem rano, zjadłem kanapki z miodem i odpaliłem laptopa. Wszedłem na lekcje języka polskiego. Wyłączyłem mikrofon i kamerkę i zacząłem grać w gry. Po chwili czasu pani zadała mi pytanie :
- Jak brzmi liczba mnoga rzeczownika niedziela ? -
Nie wiedziałem o co chodzi, ale pomyślałem sobie o wakacjach i powiedziałem
- wakacje -
Nauczyciel wybuchnął śmiechem. Po lekcji zajrzał do dziennika elektronicznego i okazało się, że dostałem szóstkę za pomysł
Dzień drugi
Dzisiejszy dzień zaczął się normalnie tak jak wczoraj, tylko zamiast miodu do kanapki, posmarowałem ją masłem. Pierwszej lekcji dzisiaj nie było, a miała być to technika. Na drugiej był w - f i graliśmy w szachy. Nie szło mi dobrze. Na dodatek wylosowałem, że gram z wuefistką. Jest najlepsza w szkole. Niespodziewanie wygrałem z nią. Sama wuefistka była zdziwiona całą sytuacją. Za wygraną dostałem aż trzy szóstki ! Nigdy nie zapomnę tej walki.
