Odpowiedź:
Pewnego słonecznego dnia Papkin przechadzał się po lesie. Spacerował rozglądając się dookoła. Śpiewał przy tym swoją ulubioną piosenkę. Nagle zauważył jakąś postać w oddali. Postanowił podejść bliżej. Spokojnym krokiem podszedł do tajemniczej osoby.
Przez chwilę stał nad kobietą zrywającą maliny. Zastanawiał się kim może być. W pewnej chwili przyszło mu do głowy, aby rozpocząć rozmowę.
- Dzień dobry! Kim jest piękna Pani? Mogę wiedzieć?
Dziewczyna spojrzała na niego przestraszona.
- Wi... Witaj... Jestem Alina. Czego chcesz? - odpowiedziała.
Papkin przedstawił się i uspokoił Alinę. Alina była bohaterką lektury pt. ,,Balladyna" autorstwa (znajdź autora bo nie pamiętam). Rozmowa zaczynała być coraz bardziej ciekawa. Strach dziewczyny znikł. Papkin bardzo angażował się w rozmowę. Opowiadał o swoich przeróżnych przygodach. Nagle bohaterowie zaczęli rozmawiać o zabawnych sytuacjach ze swojego życia. Papkin zaczął mówić:
- Dawno temu albo jednak nie tak dawno Cześnik posłał mnie do Rejenta. Poszedłem bo jestem odważny. Miałem powiedzieć mu o planowanym pojedynku. Poradziłem sobie świetnie, jednak gdy wróciłem do domu Cześnika zwątpiłem, czy aby na pewno jestem zdrów. Czułem jakby Rejent mnie czymś otruł. Chodź wtedy wydawało mi się to poważnym problemem teraz się z tego śmieje. Myślę że rzekome otrucie było najzabawniejszym wydarzeniem w moim życiu.
Alina zaśmiała się i powiedziała ze musi już iść. W tej chwili na twarzy Papkina pojawił się smutek. Zapytał dlaczego. Kobieta wyjaśniła że zbiera maliny aby wygrać ze swoją siostra. Powiedziała też ze robi to dla osoby która kocha, dla Kirkora. Dodała że bardzo chciałaby za niego wyjść. Papkin mimo wszystko nie mógł jej zatrzymać.
Dziewczyna odeszła a on postanowił kontynuować swój spacer. Przemyślał nad tym co go dziś spotkało. Było to niesamowite spotkanie.
Wyjaśnienie: