Jestem kogutem, rano przyszła moja właścicielka. Myślałem że przyszła mnie nakarmić i dać mi wodę tak jak zawsze. Niestety, myliłem się. Rozmawiała z jakimś Panem o tym, żeby zrobić ze mnie mięso! Nie zgodziłem się na to więc postanowiłem uciec. Ale jak? Furtka była zamknięta…. Po chwili moja Pani otworzyła moją furtkę od klatki i wzięła mnie za głowę, bardzo bolało. Wiedziałem już co zaraz mnie spotka.