Odpowiedź :
Wyjaśnienie:
Gdybym wyjechała za granicę, najbardziej tesknilabym za obiadami mojej babci. Napewno stesknilam bym sie rowniez za cała moją rodzina i znajomymi. Nie mogłabym sobie pewnie poradzic bez moim ukkchanych zwierzakow. A najmniej tesknilabym za zanieczyszonym powietrzem przez smog. Nie brakowało by mi też atkosofery która panuje w miejscach publicznych, bo niestety wiekszosc ludzie nie jest dla siebie miła. Ale za to, brakowało by mi atmosfery która panuje na rodzinnych obiadach. Brakowało by mi tego, jak razem z moimi rodzicami w wakacje chodziliśmy do sadu.
Gdybym wyjechała poza Polskę, z pewnością tęskniłabym za kilkoma miastami. Przede wszystkim Gdańsk i Wrocław - to jedne z najpiękniejszych miejscowości, jakie kiedykolwiek widziałam. Wrocławski rynek jest przepiękny i klimatyczny, a Żuraw w Gdańsku jest naprawdę piękną budowlą. Tęskniłabym również za parkami narodowymi, których jest wiele, i są one bardzo piękne, pozwalają na chwilę zapomnieć o reszcie świata. Dokładnie tak samo, jak tęskniłabym za Tatrami, Górami Stołowymi i Bieszczadami, które są z pewnością jednymi z najokazalszych i najwspanialszych pasm górskich, jakie kiedykolwiek widziałam.
Są jednak rzeczy, za którymi nie tęskniłabym - przede wszystkim jest to pogoda. Nie lubię polskiej pogody, denerwuje mnie nieustanny chłód na dworze. Nie tęskniłabym również z pewnością za widokiem brudnych, zaniedbanych miast i miasteczek, o które nikt nie dba, a których widok kłuje w oczy. Denerwuje mnie również Morze Bałtyckie, za którym nie tęskniłabym ani trochę. Jest nieustannie zimne, co doprowadza mnie do złości, ilekroć przyjeżdżam w jego okolice.
Mam nadzieję że o to chodziło :)