Rozwiązane

W jaki sposób zwracają się do siebie bohaterowie? Czy dostrzegasz w ich wypowiedziach prowokację? Kto próbuje załagodzić sytuację? Kto chce się bić?


TYBALT Mości panowie, słowo.
MERKUCJO Słowo tylko? I samo słowo?
Połącz je z czymś drugim; Z pchnięciem na przykład.
TYBALT Znajdziesz mię ku temu
Gotowym, panie, jeśli dasz okazję.
MERKUCJO Sam ją wziąć możesz bez mego dawania.
TYBALT Pan jesteś w dobrej harmonii z Romeem?
MERKUCJO W harmonii? Masz–li nas za muzykusów!
Jeśli tak, to się nie spodziewaj słyszeć
Czego innego, jeno dysonanse.
Oto mój smyczek; zaraz ci on gotów
Zagrać do tańca. Patrzaj go! w harmonii!
BENWOLIO Jesteśmy w miejscu publicznym, panowie;
Albo usuńcie się gdzie na ustronie,
Albo też zimną krwią połóżcie tamę
Tej kłótni. Wszystkich oczy w nas wlepione.

TYBALT Romeo, nienawiść
Moja do ciebie nie może się zdobyć
Na lepszy wyraz jak ten: jesteś podły.
ROMEO Tybalcie, powód do kochania ciebie,
Jaki mam, tłumi gniew słusznie wzbudzony
Taką przemową. Nie jestem ja podły;
Bądź więc zdrów. Widzę, że mię nie znasz.
TYBALT Smyku. Nie zatrzesz takim tłumaczeniem obelg Mi uczynionych: stań więc i wyjm szpadę.
ROMEO Klnę się, żem nigdy obelg ci nie czynił; Sprzyjam ci, owszem, bardziej, niżeś zdolny Pomyśleć o tym, nie znając powodu.
Uspokój się więc, zacny Kapulecie,
Którego imię milsze mi niż moje.
MERKUCJO Spokojna, nędzna, niegodna submisjo! Alla stoccata wnet jej kres położy. dobywa szpady Pójdź tu, Tybalcie, pójdź tu, dusiszczurze



Odpowiedź :

Merkucjo bardzo kąśliwie odzywa się do Tybalta, prowokuje go. Załagodzić sytuację próbuje Benwolio tłumacząc, że nie powinni się kłócić w publicznym miejscu, bo  wszyscy się na nich patrzą. Gdy pojawił się Romeo Tybalt chce go sprowokować nazywając  podłym, jednak Romeo jedynie pozdrowił  Tybalta.  Jednak ten  nie daje za wygraną, karze  Montekiemu wyjąć szpadę. Mimo próśb Romea o zachowanie spokoju  sytuacja wymka się spod kontroli,   Merkucjo dobył szpady i stanął do pojedynku z Kapuletem, nazywając go „dusiszczurem”.