Jak nazywał pan swojego młodszego brata i dlaczego ? - Nazywałem go 'sucharkiem' , ponieważ był bardzo drobny i chorowity. - Co robił pan,aby pocieszać brata w trudnych chwilach choroby ? - Opowiadałem mu o Nagijalii, że nie ma potrzeby o zmartwienia,i że kiedyś razem się tam spotkamy. -Czy potwierziły się pana stwierdzenia ? - Nie,gdyż to ja pierwszy znalazłem się w Nagijalii, ratując mojego brata w pożarze. -Czy Karol w tej krainie równierz był chory ? - Szczęściem było to,że nie. - Czy było coś groźnego w Nagijali ? - Tak, poza Tengilem była to Katla. - Czy w ucieczce z murów Nagijali napotkay was jakieś przeszkody? -Nie. - Czy spotkaliście Katlę ? - Tak, i niestety zostałem poparzony jej ogniem. -A czy to przyniosło jakieś skutki ? - Tak,bardzo negatywne. Przeznaczona była mi śmierć . - A co z Karolem,twoim bratem ? -On zginął razem ze mną, poświęcając się. -Gdzie trafiliście po śmierci ? - Do Nangiliamii - krainy bez żadnych zagrożeń,w której każdy jest szcześliwy i żyje w bezpieczeństwie.