Odpowiedź :
Odpowiedź:
Obudziłam się bardzo wcześnie . Nie mogła już się doczekać tego wspaniałego dnia . Byłam podekscytowana .
Nareszcie, przyjechała moja kuzynka z Ukrainy, opowiadała mi bardzo dużo historii . O tym jak długo leciała w samolocie . Zaczęłyśmy się bawić w różne fantastyczne zabawy . Chwilę padało, zobaczyłyśmy liścia, a na nim kropelki niby kryształki . Byłyśmy szczęśliwe . Zauważyłyśmy bezdomnego pieska, szkoda nam się go zrobiło . Podszedł do nas zaczął się do nas przytulać, dałyśmy mu jeść pić . Odpoczął sobie chwilę na łóżeczku, które mu zrobiłyśmy . Z szczęścia zaczął szczekać . Rodzice był z nas dumni, że mu pomogłyśmy.
Gdy moja kuzynka już musiała wracać do domu, podziękowałam jej jeszcze raz, że razem ze mną pomogła mi przy tym piesku . Ciocia i wujek także. Do dzisiaj pamiętam tą historię . Mam nadzieję, że jej nie zapomnę. Nigdy.