Odpowiedź:
Uważam, że prawie za każdym razem książka jest lepsza od filmu, dlatego wybieram bez wahania książkę. Na przykładzie bardzo popularnej serii książek, czyli "Harrego Pottera" autorstwa J.K. Rowling widać, że film, choć bardzo dobry, nie zawsze dorównuje książce, nie poruszając wszystkich wątków. Czasami zdarza się tak, że bardzo dobra książka zostanie fatalnie zekranizowana - miało to miejsce w przypadku np. "Percy'ego Jacksona" Ricka Riordana, gdzie filmy, nie dość, iż odbiegają bardzo pod względem fabuły od książki, to zupełnie inaczej pokazują charaktery bohaterów, a niekiedy wcale nie pokazują postaci.
Są oczywiście świetne książki, które zostały dobrze przedstawione na ekranie. Bardzo prosty przykład - trylogia "Władcy Pierścieni". Zarówno filmy, jak i książki weszły do popkultury na dobre, a saga ekranizacji ma swoich fanów. Jest to całkiem zrozumiałe, bo w moim odczuciu to naprawdę świetne filmy.
Uważam, że przede wszystkim warto zawsze przeczytać książkę, co nie znaczy, żeby nie oglądać filmu. Filmy pomagają nam spojrzeć nieco innym okiem na to, co sobie wyobrażaliśmy czytając książkę, ale często bez znajomości papierowej historii, możemy być ubożsi o wiele naprawdę ciekawych wątków.
jezu ja przepraszam że takie długie i nudne sorry