Odpowiedź :
Odpowiedź:
Śpiewanie dla wybranki serca sprawia przyjemność również śpiewakowi – wykazały badania na małych australijskich ptaszkach, zeberkach.
Gdy samce zeberek śpiewają zalotne pieśni swoim wybrankom w ich mózgu rośnie aktywność tzw. układu nagrody, odpowiedzialnego za odczuwanie przyjemności. Ten wzrost aktywności jest porównywalny ze zmianami wywoływanymi przez narkotyki.
Mózg ludzi i zwierząt jest tak zaprogramowany, żeby na różne przyjemne bodźce reagować pozytywnymi emocjami. Reakcja ta jest kontrolowana przez układ nagrody, w skład którego wchodzą różne struktury mózgu. Jedną z ważniejszych jest tzw. brzuszna część nakrywki śródmózgowia. Ulega ona aktywacji w odpowiedzi zarówno na przyjemności naturalne, jak i związane z rozwojem cywilizacji, np. narkotyki, alkohol, czy gry komputerowe. Wiadomo, że aktywacja neuronów układu nagrody jest podstawą rozwoju uzależnień.
Naukowcy z Japonii badali mózgi samców zeberek śpiewających w dwóch różnych sytuacjach – podczas zalotów do samicy i w samotności. Zeberki wyśpiewują takie "monologi" prawdopodobnie po to, by ćwiczyć trele lub by kontaktować się z ptakami, których nie widzą.
Okazało się, że pieśni śpiewane dla samicy powodowały podobny wzrost aktywności neuronów w brzusznej części nakrywki śródmózgowia, jak związki narkotyczne. Natomiast śpiewanie w samotności nie dawało podobnego efektu. Fakt, że trele dla potencjalnej partnerki uszczęśliwiają ptaki, nie zdziwił naukowców. Takie zaloty są przecież niezbędnym krokiem na drodze do uzyskania potomstwa i dlatego powinny dostarczać przyjemnych doznań.
Wyjaśnienie: