Odpowiedź :
Odpowiedź:
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, na wysokiej górze stał piękny, murowany zamek, który należał do potężnego króla, Ryszarda. ryszard miał piękną żonę, Katarzynę i dwie kilkunastoletnie córki, Annę i Małgorzatę. anna była spokona, opanowana, pomocna, dla każdego zawsze znalazła chwilę czasu, każdego zrozumiała, pocieszyła... Natomiast Małgorzta - była niewdzięczna, rozpuszczona do granic wytrzymałości, bardzo niegrzeczna, nieczuła... przeciwieństwo swojej starszej siostry.
pewnwgo dnia Katarzyna bardzo ciężko zachorowała. wezwano różnych lakarzy z zarganicy, szamanów i innych, którzy mogliby pomóc królowej. niestety, nadaremno. wieczorem królowa zmarła. ale jeszcze przed śmiercią, kiedy Anna czuwała przy jej łóżku, Katarzyna podarowała córce złotą szkatułkę obitą klejnotami. wręczając to, powiedziała, że ten przedmiot ma nieasmowitą moc i jest magiczny, i jeśli trafi w niepowołane ręce, może stać się coś strasznego. zalana łzami Anna obiecała, że będzie strzec szkatułki, jak tylko może.
następnego dnia pochowano Katarzynę w ogrodzie przy zamku. nieznośna Małgorzta nawet nie raczyła się zjawić na pogrzebie własnej matki!
kilka dni po pogrzebie, przygnębiona Anna siedziała w swojej komnacie na łóżku i pilnowała szkatułki, tak, jak obiecała mamie. nawet jej nie otwierała. w pewnej chwili do pokoju weszła rozzłoszczona Małgorzata i bez skrupułów zawołała:
- Wiem, że dostałaś tę szkatułkę od mamy! pokaż mi ją!
anna skuliła się i jeszcze mocniej chwyciła przedmiot. ale małgorzata nie dała za wygraną. szarpnęła szkatułkę i ją wyrwała z szczupłych dłoni dobrej Anny.
- zostaw to, prosze! - nalegala Anna.
ale chciwa Malgorzata nie posluchala i zadowolona ze zdobyczy poszla do swojej komnaty. dokladnie obejrzala szkatulké i próbowala ja otworzyc.
w pewnej chwili udalo jej sie to. kiedy otworzyla szkatulke, uslyszala przyjemná melodié, którá sié zauroczyla. sluchala jej bardzo dlugo, az zméczona zasnéla. nawet nie zdawala sobie sprawy z tego, ze szkatulka usypia... na 100 lat!
przez te cale 100 lat, kiedy Malgorzata spala w swojej komnacie, nikt sie niá nie interesowal, niekt nie wchodzil do jej pokoju, nie sprzátal tam... chciwa ksiézniczka spala w samotnosci, brudzie i nieladzie. w réku dalej trzymala szkatulké. i wyobrazcie sobie, kiedy minélo juz te 100 lat, Malgorzta dalej sie nie budzila. ale dlaczego? to dalej pozostaje tajemnica...
Wyjaśnienie: