Odpowiedź :
W roku 1812 Bonaparte zgromadził potężne siły, nazywane Wielką Armią. W tym samym roku, w czerwcu Wielka Armia wkroczyła na terytorium Rosji, a miesiąc później Wielki Napoleon zdobył miasto Smoleńsk. Zaś we wrześniu również roku 1812 niedaleko wsi Borodino rozegrała się duża bitwa. Następnie w połowie września Armia dotarła do stolicy Rosji, Moskwy. Jednak spotkała ich tam niespodziewana rzecz, odnieśli oni kedynie pozorny sukces. Rosjanie podpalili miasto oraz wywieźli z niego wszystkie zapasy żywności. Napoleon i jego Wielka Armia zostali w pułapce, ponieważ nadchodziła zima, a razem z nią silny mróz. Bonaparte zarządził więc odwrót.
Żołnierze i Bonaparte wycofywali się z Rosji, w niezwykle groźnych warunkach, niestety wielu z nich umierało po drodze z powodu panującego tam zimna, głodu i chorób.
Odwrót znacznie utrudnili im Rosjanie, którzy na jego trasie stosowali Taktykę spalonej ziemi, czyli niszczyli wszystko, co może być przydatne wojsku Napoleona.
Na dodatek nękali wymęczonych Francuzów wojną podjazdową.
Żołnierze francuscy musieli biwakować na dworze, gdyż nie było tam żadnych budynków.
Nie posiadali również żadnej żywności, ponieważ żołnierze rosyjscy zniszyli ją lub ukryli.
Z 400 tysięcy żołnierzy Bonapartego wróciło tylko 30 tysięcy.
Gdy Napoleon w grudniu 1812 roku wyruszył do Paryża, aby zgromadzić nowe wojska, Rosja, Prusy, Austria, Wielka Brytania oraz Szwecja, zachęcone klęską Francuzów stworzyłu antyfrancuską koalicję.
Decydująca bitwa odbyła się w 1813 roku pod Lipskiem, który był w Niemczech.
Do historii przeszła ona jako "bitwa narodów", gdyż wiele państw w niej brało udział.
Niefortunnie dla Francji, Napoleon i jego nowe wojska przegrały ją.
Cesarza Francji zmuszono do abdykacji, co oznacza zrzeczenie się korony.
Zwycięzcy Bitwy Narodów potraktowali go jednak łaskawie, zachował on tytuł cesarski, lecz został zesłany na przybrzeżną, włoską wyspę Elbę.