Odpowiedź :
Założył na szyję swój żółty szaliczek i wyruszył dalej w poszukiwaniu przyjaciół. Zrozumiał już, że nie ma co liczyć na dorosłych- innymi słowy nie rozumiał po co miałby oszczędzać czas na picie wody. To zaledwie kilka minut, jak niby miałby je wykorzystać… Przecież nie zmieniłyby wiele w jego życiu. Jedyną rzeczą, której teraz potrzebował to osoba, z którą mógłby podzielić się swoimi rozterkami. Pomimo, że Mały Książę to ciągle dziecko ma wiele mądrych rzeczy do powiedzenia, szkoda tylko, że dorośli nie słuchają.
Kiedy tak przechadzał się po zielonym lesie, jego noga utknęła w sporej norze. Bał się, że naruszył spokój leśnych zwierzątek. Nie mylił się ponieważ do jego uszu doszedł cichy warkot. Kiedy wybrał nogę z dziury usiadł na trawie i odetchnął głęboko- wyglądał jak dziecko, które szykowało się na odebranie „kazanie” od rodziców za kolejną bójkę z rodzeństwem.
-Kim jesteś?- widząc rude stworzenie Mały Książe uśmiechnął się szeroko.
By nie wyjść na niegrzecznego natychmiastowo się przedstawił, nikt go nie pytał jednak opowiedział jak znalazł się właśnie w tym lesie. Chytry lis ciągle pozostawał nieufny, odsunął się na kilkanaście kroków i uważnie wsłuchiwał się w słowa blondyna. Chłopiec zasmucił się, że lis nie ma ochoty z nim rozmawiać. Po odrzuceniu pomysłu na przyjaźń z dorosłymi pomyślał przecież o zwierzętach…
Podzieliwszy się z lisem swoimi spostrzeżeniami podniósł się z trawy i wyruszył w dalszą drogę. Zwierzę jednak coś tknęło i mimo nieufności postanowiło dać szansę dla chłopca.
-Poczekaj. Będziesz przychodził tu dzień w dzień o tej samej porze. Każdego dnia będziesz siadał bliżej, dzięki temu uda ci się mnie wreszcie oswoić- powiedziawszy to, spojrzał wprost w duże ślepia Małego Księcia, który zaczął zadawać mu multum pytań. Po wzięciu głębokiego wdechu zaczął tłumaczyć dla chłopca co ma na celu taki zabieg.
Mimo, że mały książę nie dowierzał to postanowił posłuchać się lisa. Był naprawdę mądry i mówił z sensem, mógł nauczyć się czegoś o wymarzonej rzeczy. W końcu uda mu się zaprzyjaźnić z lisem- nawet najtwardsi potrzebują drugiej osoby, kogoś bliskiego. Mały Książę, jest idealnym materiałem na przyjaciela…