Wolałabym być żoną rycerza. Mógłby mnie bronić, i nie będę musiała się martwić że mnie np.: napadną albo coś ukradną z domu. Ale też trzeba pamiętać że nie można go za każdym razem wykorzystywać. Trzeba też samemu myśleć i radzić sobie w życiu. Rycerz mógłby być takim moim mężem, który mi pomaga ale nie, że wszystko za mnie wykonuje. Też on ma prawo odpocząć. Lubię rycerzy ale wątpię czy w czasach teraźniejszych idzie się ożenić z jakimś rycerzem. (to tylko moja wypowiedź) Liczę na naj i proszę bardzo ;)