Odpowiedź :
Romantyzm był epoką, w której dzieła literackie były przepełnione elementami horroru budującymi nastrój grozy, wywołującymi napięcie, strach u odbiorcy. Aby osiągnąć taki efekt artyści odpowiednio kreowali świat przedstawiony, wydarzenia i postacie.
Głucha noc, cmentarz, cmentarna kaplica, to elementy budzące niepokój , które dla uzyskania odpowiedniego efektu wykorzystał Adam Mickiewicz w „Dziadach cz. III“. Wskazany fragment opisuje obrzęd Dziadów, odbywający się w cerkwi przy cmentarzu „Już się tam ludzie zebrali./ Pierwszą klątwę już zaklęli.“ Pojawiają się fantastyczne postacie, zjawy: „(...) obrzydłe trupisko! / Blade, tłuste, trup to świeży“, którego „gad (...) toczy,/ Ledwie mu wpół wygryzł oczy.“
Odpowiednio wykreowana postać zjawy pojawiającej się na obrzędzie, miejsce, a także leksyka związana ze śmiercią: trup, gad (robactwo toczące ciało) budują nastrój grozy.
Jednym z elementów horroru jest pojawienie się monstrum, które budzi uczucie zagrożenia, strach, napięcie. Taka postać pojawia się w powieści Mary Shelley pt. „Frankenstein“. We fragmencie utworu mamy do czynienia ukazaniem momentu „zapładniania życiem materii nieożywionej". Sam fakt ożywiania martwego ciała ludzkiego budzi napięcie, a grozy dodaje sceneria, ponura listopadowa noc, gdzie „deszcz z okropnym odgłosem uderzał o szyby“, światło księżyca, migoczące światło wypalającej się świecy. Miał powstać piękny człowiek, a jego twórca zobaczył „ohydę, nieszczęsnego potwora“, którego widok powoduje u niego zimny pot na czole, zgrzytanie zębów , kurczowe drżenie na całym ciele. Owe monstrum budzi odrazę i strach jego twórcy: „O nie! Żaden śmiertelnik nie zniósłby odrazy, jaka wywołuje ta okropna twarz. Gdyby mumii przywrócono życie, nie mogłaby być tak ohydna, jak ten nieszczęśnik.“
Dla wywołania nastroju grozy, która przypisana jest horrorowi pisarka wprowadziła monstrum, fantastyczną postać, budzącą strach, ohydę oraz tajemnicze miejsce w scenerii nocy i niepokojących zjawisk atmosferycznych jak siarczysty deszcz, światło księżyca.
Nastrój grozy Mickiewicz buduje też w balladzie „Lilije“ za pomocą fabuły opowiadającej o zbrodni, ale również za pomocą elementów pejzażu. Występuje tajemnicza sceneria lasu, pustelni i świeżej, leśnej porzuconej mogiły - grobu zamordowanego przez żonę męża, a także noc, odgłosy puszczyków i wiatru. W takim makabrycznym otoczeniu niewierna zona, morderczyni nieustannie doznaje złudzenia, że widzi swojego zmarłego męża, słyszy jego nawoływania. Grozę budują także powtórzenia frazy: „To ja, twój mąż, twój mąż.“
Także w balladzie W.J. Goethego „Król Olch“ napięcie i grozę tworzy groźna sceneria, tematyka śmierci i obecność postaci fantastycznych. Elementami współtworzącymi nastrój grozy są tu: noc, mgła, wiatr i księżyc, czarne pnie drzew, złowieszcza cisza zakłócana jedynie tętentem kopyt. Ojciec jedzie z umierającym synem na koniu przez ciemny las. W takiej scenerii bohater ballady, zmuszony jest do konfrontacji z siłą, która budzi grozę i przynosi śmierć - z królem Olch.
Nastój tajemniczości, grozy artyści budowali w przytoczonych przykładach za pomocą różnych środków: poprzez wybór i kreowanie miejsca akcji (cmentarz, ciemny las), pojawianie się postaci fantastycznych, jak zjawy czy monstrum, a także wrażeń słuchowych (wiatr, deszcz uderzający o szyby).