Tekst w formie dialogu (mowa niezależna):
- Pociemniało mi w oczach - poczułem ocierając łzy.
- Słyszę głos mojego Jenerała.
- Widzę go przez lunetę.
- Pogląda na szaniec w milczeniu.
- Stracona - rzecze Jenerał.
- Kilka łez mi się wymknęło.
- Kolego - rzecze - wzrok młody lepszy jest od szkieł.
- Patrzaj!
- Tam na wale!
- Znasz Ordona, czy widzisz, gdzie jest?
- Jenerale?
- Czy go znam?
- Stał tam zawsze i działo kierował.
- Nie widzę - znajdę - dojrzę.
- Śród dymu najgorętszych kłębów się schował.
- Jego ręka daje rozkazy.
- Widzę jego rękę, błyskawicę.
- Wywija, grozi wrogom, trzyma palną świecę.
- Biorą go - zginął.
- O, nie - skoczył w dół, do lochów!
- Dobrze - rzecze Jenerał - nie oddam im prochów.