Odpowiedź :
Odpowiedź
Z obrzędów słowiańskich, najbardziej lubię puszczanie wianków. Jednak nie traktuję tego jako obrzędu, a jako okazję do wspólnej zabawy. Wspólnie z koleżankami idziemy zbierać kwiaty polne, a następnie pleciemy z nich wianki. Samo puszczanie wianków na wodzie jest najmniej ciekawe, chociaż czasem można przez dłuższy czas iść wzdłuż nurtu i obserwować jak wianki płyną.
Wyjaśnienie
To jest wszystko fikcja. Nie mylić z fikcją literacką powyżej... :-)
Nie wiemy jak wyglądały oryginalne obrzędy Słowian, bo Słowianie (nie tylko Polacy) nie zapisali swoich zwyczajów...
A jeśli chodzi o puszczanie wianków, to był to lokalny zwyczaj, który został spopularyzowany w XIX wieku (i wtedy wymyślono do niego otoczkę starosłowiańską), a jeszcze bardziej spopularyzowano go pod koniec XX wieku.
Przy tym jest bardzo mało prawdopodobne aby kiedyś powszechnie używano świec (nawet świec łojowych, tzw. łojówek) oraz desek.