Odpowiedź :
W tegoroczne wakacje pojechałem(-am) do Warszawy, do stolicy Polski, którą od zawsze chciałem(-am) odwiedzić, ale także nad Solinę, co również było wspaniałą atrakcją!
Spacerowałem(-am) brzegiem Wisły. Pamiętam, że tego dnia pogoda nam dopisywała, dlatego dzięki słońcu, które świeciło mocno, poszłem(-am) z rodziną zjeść lody czekoladowe. Oglądaliśmy pomnik Warszawskiej Syrenki, który był naprawdę duży! Do domu wróciliśmy bardzo późno, księżyc świecił na niebie, a gwiazdy dodawały uroku nocnemu niebu.
Gdy pojechałem(-am) nad Solinę spacerowałem (-am) słynną Zaporą, która znajdowała się nad wodą. Podobnie jak w Warszawie słońce mocno świeciło, dlatego też konieczne były nakrycia głowy. Jednak niespodziewanie zawiał mocny podmuch wiatru, który sprawił, że moja już wczesnej ledwo trzymająca się na głowie kaszkietówka wylądowała w rzece San. Moi rodzice szybko stwierdzili, że trzeba kupić mi nakrycie głowy, ale na szczęście byliśmy blisko targowiska. Tam kupiliśmy mi nową kaszkietówkę, którą stabilnie nałożyłem na głowę.
W sierpniu pojechałem(-am) na kolonię. Poznałem(-am) tam wielu ludzi jednak najbardziej zżyłem(-am) się z Basią/Frankiem. Basia/Franek to miła osoba i szybko złapaliśmy wspólny kontakt. Jest zabawny/a i dosyć inteligenty/a, a gdy się okazało, że mieszka blisko miejscowości/miasta, w której/którym mieszkam Basia/Franek zaproponował(-a) mi, że poduczy mnie trochę matematyki.
Bardzo mi się podobały te wakacje! Czasem, gdy byliśmy w domu i nudziliśmy się, szybko się zbieraliśmy na krótką wycieczkę, lub do dziadków!
15 zdań, o ile dobrze wyliczyłam. Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam.