Nela123aa
Rozwiązane

Napisz opowiadanie spotkania syna marnotrawnego z syzyfę.



Odpowiedź :

Odpowiedź:

NIE WIEM CZY CHODZI O TO ALE TO OPOWIADANIE Z PUNKTU STARSZEGO BRATA

Pewnego ranka mój młodszy brat przyszedł do naszego ojca i poprosił o połowę majątku, którą miał odziedziczyć. Nie zdziwiło mnie to. Od zawsze lubił się dobrze bawić, podczas gdy ja musiałem ciężko pracować. Mój ojciec nigdy mu nie odmawiał. Tak było i tym razem.

Ojciec oddał mu pieniądze, a brat mój uradowany ilością monet nie zdążył nawet podziękować za to co tata dla niego zrobił. Ja ze wściekłością przyglądałem się tej sytuacji, jednak nie przerywałem swej pracy. Na następny dzień mojego brata już nie było. Odjechał, zostawiając mnie samego. Czy on kiedykolwiek o mnie myślał? W domu była masa pracy do zrobienia, a tamten zrobił sobie wakacje. Wielki ból, gniew i złość tłumiłem w swoim sercu. I tak było przez pewien okres czasu.

Gdy po raz kolejny wybrałem się na pole mego ojca, usłyszałem wesołe krzyki. Nie poszedłem od razu w stronę hałasu. Musiałem najpierw dokończyć moją pracę. Gdy zrobiłem to, co zrobić musiałem, chciałem iść odpocząć do domu. Jednak nie wierzyłem własnym oczom. Mój brat stał koło ojca z jego przyjaciółmi. Wszystko wróciło. Ból i cierpienie znów się we mnie odezwały.

Wściekły podszedłem do nich i zacząłem przeraźliwie krzyczeć. Mój ojciec próbował mnie uspokajać. Ja niezbyt chciałem go słuchać. Jednak w sercu czułem, że trochę cieszę się z powrotu brata. Jednak to, co uczynił mnie i ojcu pozostanie w mym sercu na zawsze.