Odpowiedź :
Odpowiedź:
Był sobie Maciek i Weronika
Pewnego słonecznego dnia, to była jesień, Maciek poszedł sobie do parku spotkać się z swoją przyjaciółką
- Hejka, mam propozycję
- Werka hej ! No jaką propozycje
zapytał Maciek
- może pójdziemy razem na zakryty basen w piątek ma być słonecznie ?
- tak super propozycja
nagle Weronika i Maciek usłyszeli burze, po nie wielkiej chwili zaczęło padać, gdy Weronika zaczęła uciekać żeby nie zmoknąć Maciek zaczął iść coraz wolniej i się śmiać z Weroniki se nie jest z cukru i się nie rozpuści jednak gdy zobaczył że Weronika nie odwzajemnia zdania zaczął iść w stronę domu po drodze cały zmukł, nadszedł piątek gdy Weronika i Maciek mieli iść na basen,
- Halo Maciek to jak umawiamy się na ten basen ?
- Halo Weronika ja nie dam rady jestem przeziębiony
- a mówiłam ci żebyś nie udawał że ci nie zależy na zdrowiu i żebyś też szedł do domu
- no tak, miałaś rację, no dobra mama mnie woła pa...
-pa
Wyjaśnienie:
starałam się ale nie wiem czy o to chodziło liczę na naj