Błagam możecie sprawdzić czy nie ma tam jakiś błędów, czy nie brakuje przecinków

Deszczowa pora
Opowiem wam dzisiaj niesamowitą przygodę Zuzi i Mateusza,
którzy postanowili pójść do parku.
Pewnego słonecznego dnia w szkole na przerwie Zuzia zapytała Mateusza
-Co robisz dziś po szkole?- Odparła Zuzia.
-Idę do parku-odpowiedział Mateusz.
-Ja też idę do parku.-
-A o której godzinie?- Zapytał Mateusz.
-O 16.00- odrzekła Zuzia.
-W takim razie spotkajmy się - powiedział Mateusz.
-Świetny pomysł- dodała Zuzia.
Kiedy Mateusz skończył lekcje, od razu wrócił do domu odrabiać lekcje. Gdy skończył odrabiać lekcje ,zadzwonił do Zuzi by się upewnić czy na pewno przyjdzie. O godzinie 15.40 wyszedł z domu i poszedł do parku.
Gdy przyszła Zuzia , obydwoje usiedli na ławce. I tak siedzieli i rozmawiali aż tu nagle, zagrzmiało, niebo zrobiło się czarne jak smoła zaczął wiać wiatr,
-Uciekajmy!- Krzyknęła Zuzia
-Ja to się ulewy nie boje- odpowiedział pewny siebie Mateusz.
Zuzia uciekła do domu, a Mateusz został, i bawił się w kałużach
Niestety gdy rano się obudził był przeziębiony i nie mógł wychodzić z łóżka
Dzięki tej historii nauczyłem się że gdy zapowiada się na deszcz wolę nie ryzykować zdrowia dla zabawy w kałużach.