Odpowiedź :
Pewnego słonecznego dnia poszłam do parku , miałam tam się spotkać z Aleksem i porozmawiać z nim w cztery oczy . Gdy przyszłam do parku on już tam i czekał na mnie , uśmiechał się do mnie . Wstał i podszedł do mnie w moim kierunku .
- Cześć - powiedział
- Cześć - opowiedziałam
- Fajnie że przyszedłeś , dobrze się czuję przy tobie
Na moich policzkach pojawiły się rumieńce , czułam się jak szalona. Aleks zaczął się śmiać .
- I z czego się śmiejesz - wybuchłam !
- Zrobiłaś taką śmieszną minę ..
Chciałam mu pokazać język , jak pięciolatka , ale też się roześmiałam . Umiałam przy nim swobodnie rozmawiać , śmiać się .
- Wiesz to trochę dziwne, ale ja też .
- Co ty też !
- No też się dobrze , przy tobie czuję - wyznałam
- Aha - to fajnie - powiedział
Obydwoje wybuchliśmy śmiechem . Wiedziałam że Aleks jest moją bratnią duszą , gdy z nim rozmawiałam jestem szczęśliwa , nawet kiedy mam zły humor . On jest najlepszych chłopakiem jakiego znam . Rozmawialiśmy jeszcze dosyć długo , później siedziałam na ławce a on usiadł obok mnie i patrzył się w moje oczy . Później poszliśmy do domów , każdy w swoją stronę . Byłam bardzo szczęśliwa .