Odpowiedź :
Odpowiedź:
Pewnego razu dość długo chorowałam na grypę leżałam w łóżku prawie 3 tygodnie.
Kiedy pisałam do swoich rówieśników aby wysłali mi zadania nikt mi nie odpisał tylko moja mama chodziła pożyczać zeszyty abym mogła odpisać sobie tematy. Kiedy nadszedł dzień abym mogła wrócić do szkoły bardzo się stresowałam bałam się ze coś się zmieniło i o czymś mi nie wiadomo. Kiedy przyszłam każdy był ubrany odświętnie. Najpierw nie zwróciłam na to uwagi ale gdy każdy poza mną był ubrany elegancko zaczelam się martwić. Miałam na sobie jeansy i bluzę dresowa a każda dziewczyna była ubrana w biała bluzke i spódnice a chłopaki w garnitury. Bałam się zapytać o co chodzi. Gdy zadzwonił dzwonek wszyscy weszli od klasy moja nauczycielka powiedziała że się na mnie zawiodła bo jako jedyna przyszłam ubrana byle jak. Zapytałam co to za święto ale się nie odezwała. Po 1 lekcji dzwonek zadzwonił na apel. Było jakieś przedstawienie. Nawet na tym przedstawieniu nie wiedziałam do końca o czym jest. Wszyscy uczniowie nauczyciele i rodzice dzieci z młodszych klas się na mnie dziwnie patrzyli. Przedstawienie trwało 2h po czym wróciliśmy do klas. Nauczycielka wezwała mnie na środek sali i zapytała czemu nie bylam ubrana odświętnie. Powiedziałam że byłam chora a nikt nie powiedział mi że trzeba było się ładnie ubrać ona krzycząc powiedziała że powinnam zapamiętać to święto. Okazało się że to był dzień patrona naszej szkoły. Myślałam że umrę że wstydu gdy stałam na środku klasy a inni się na mnie patrzyli. Nigdy nie wiedziałam dokladnie kiedy jest to święto to i teraz zapomniałam. Przeprosiłam nauczycielkę a ona kazała mi siadać. Gdy wróciłam do domu opowiedziałam wszystko swojej rodzinie. Moja mama nie była zbytnio zadowolona że nauczycielka tak postąpiła to mogło zdarzyć się każdemu. Po pewnym czasie jednak wszyscy zapomnieli o całym zajściu lecz z tego dnia było bardzo dużo zdjęć nie mogłam na nie patrzeć. Nie mogłam się doczekać aż minie koniec roku i opuszczę to szkole aby już o tym nie pamiętać.
To był najbardziej stresujący dzień w szkole nigdy chyba go już nie zapomnę