-Zaistne masz racje. Jak zwykle zreszta.
Czy widziałaś w dniu dziejszym moje mitelinki? Jest dość chłodni na dworze.
- Rzeczywiście rano widziałam lód na trotuarze. Musisz uważać. Wydaje mi się ze widziała Helenę jak czyściła lichtarz w swoim baduarze, więc idź do niej i się jej zapytaj. Ona na pewno wie gdzie one są.
- Tak powinnam zrobić. I tak miałam zresztą do niej sprawe. Miala odebrać mój nowy gorset ze sklepu. Mam w nim iść na bal.
- Jesteś pewna ze powinnaś na niego iść? Konsyliarz ostatnio powiedział że powinnaś unikać stresu bo może to źle wpłynąć na Twoje siły witalne.
- Nieprzesadzaj, bał to raczej zabawa, a nie stres. Już późno, muszę się śpieszyć.
- Dobrze uważaj na siebie.
Pa
- Pa, pa kochana