Odpowiedź :
Odpowiedź:)
W Zemście najbardziej rozmieszyła mnie scena jak Papkin spisywał swój testament. Myślał że został otruty przez Rejetna i nie długo umrze. Najbardziej posiada scena charakter komiczny gdyż każdy czytelnik wiedział , że mu się nic nie będzie. Mnie rozmieszyło jego żalenie się nad sobą i zestaw testamentu: ,,kolekcja motyli, gitara...''. Papkin przez całą książkę rozsmieszał, jednakże gdy spisywał swój testament przebił samego siebie. Dowcipne i czasami rozmieszające słówka i dialogi sprawiły, że była to jedna z najśmieszniejszch scen w ,,Zemście''. Bohater bowiem jest tak doskonale stworzony przez Aleksandra Fredrę, że czytelnik co chwila śmieje się, nie potrafi przestać i płacze ze śmiechu.
Wyjaśnienie:)
Mam nadzieję , że pomogłem ;)