Drogi pamiętniku, bardzo opłakuje śmierć Nemeczka. Oddał za nasz teren własne życie. Bez niego jest zupełnie inaczej. Był dobrym przywódcą i żal mi go bardzo że zginął w takich okolicznościach. Przynajmniej tyle dobrze, że miał cel w życiu. Wszyscy tęsknimy, a najbardziej chyba jego matka. Płaczę codziennie. Może kiedyś, tam na górze, spotkamy się. Kto wie.