Odpowiedź :
Na pewno byłabym przygnębiona i miałabym wyrzuty sumienia, że zaniedbałam swoje obowiązki. Mimo to cieszyłabym się z otrzymania książki wybitnego polskiego autora i możliwość wspominania dobrych chwil.
Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam:))
Na miejscu Skawinskiego gdybym utraciła posadę latarnika, poczułabym ponowny chaos. Skawinski przed podjeciem tej pracy i osadzeniem sie w Aspinwall tułał sie przez świat i przezył wiele roznych przygod, targalo nim na kazda strone swiata, i dopiero pracs ta dala mu poczucie spokoju, stabilizacji i bezpieczenstwa.0