Odpowiedź :
Odpowiedź:
A.Wieczorem dotarli do dużego lasu. Wtedy kogut zobaczył światło. Poszli tam i znaleźli dom rabusiów, sałatki rabusiów przy stole i dobrze się bawili. To jest dla nas - krzyczał kogut. Ale jak mieli wypędzić rabusiów z domu? W końcu wpadli na pomysł. Stworzyli piramidę. Potem zrobili muzykę. Osioł krzyczał, pies szczekał, kot miauknął, a kogut zapiał, a rabusie bardzo się przestraszyli i szybko wybiegli z domu do lasu.
B.Ale złodziej próbował odzyskać dom. Poszedł do kuchni. Pies go ugryzł, kot wskoczył mu w twarz, osioł go kopnął, a kogut głośno krzyczał Kikeriki Zbójca nic nie widział, bo na zająca było ciemno. Zgłosił się do innych rabusiów. Siedzi straszna wiedźma! „Od tej pory rabusie nie odważyli się już wracać do domu. Tam zostali czterej muzycy z Bremy, a jeśli nie umrą, to jeszcze żyją Dziś
C.Dawno, dawno temu był młynarz, który miał osiołka, który przez wiele lat nosił worki do młyna. Teraz był stary i nie miał już siły. Młynarz nie chciał dawać mu więcej paszy. Potem osioł puścił i pojechał do Bremy. Chciał być muzykiem miejskim. Po drodze spotkał starego psa. Był bardzo zmęczony i nie mógł już chodzić, dlatego jego pan chciał go zabić. Chodź ze mną do Bremy – powiedział osioł. Chcemy tam być miejskimi muzykami.
C. Poszli więc razem i wkrótce spotkali kota. Wyglądała jak trzy dni deszczu. Co masz? "Zapytał osła. Jestem stary i nie mogę polować na myszy". Chodź ze mną do Bremy ", powiedział osioł. Chcemy tam być miejskimi muzykami. Jesteś dobry do nocnej muzyki". Kot poszedł z nimi. Wkrótce zobaczyli koguta. Gospodyni chciała go dodać do zupy. Jedź z nami do Bremy, powiedział osioł, chcemy tam być miejskimi muzykami.
Mam nadzieję że pomogłam :)