Odpowiedź :
Odpowiedź:
„W nic nie wierzę” lub „wszystko zjedzone”Nazwą „dekadent” określany jest człowiek, którego życie przypadło na „koniec wieku”. Towarzyszy mu poczucie niespełnienia, niepokój egzystencjalny, wobec którego nie odnajduje ukojenia ani w życiu społecznych, ani zasadach religijnych czy prawnych. Dekadent to skrajny indywidualista – cecha ta bardzo często wiąże się z poczuciem wyższości nad innymi ludźmi, co czyni go nieprzystającym do obowiązujących norm społecznych i samotnym. Dekadenci eksperymentowali nie tylko z używkami, ale również z zasadami społecznymi, co prowadziło ich do hulaszczego trybu życia. W tego rodzaju rozrywkach szukali inspiracji twórczej i natchnienia. Prowadziło to do wewnętrznych konfliktów, których przyczyną było ciągłe niezaspokojenie egzystencjalnego niepokoju i poczucia klęski.
W wierszu „Koniec wieku XIX” Kazimierz Przerwa-Tetmajer przedstawia współczesnego mu człowieka, który jest zagubiony i bezradny, czujący nadchodzącą katastrofę. Jest taki zrezygnowany i zniechęcony, że nie potrafi przyjąć żadnej postawy wobec wrogiego świata.
W „Hymnie do Nirwany” bohaterem jest człowiek pozbawiony jakichkolwiek perspektyw,
który pragnie jedynie nirwany. Chce znaleźć się w stanie nicości, nieistnienia. Błaga on o kres cierpień i męczarni, jakie niesie z sobą życie wśród ludzkiej podłości. No cóż, jakże podobne czasy nastały. Dzisiejsze życie wielu ludzi- imprezy, używki, hulanki- skłania społeczeństwo do określania takich zachowań mianem nieodpowiedzialności, nałogów, lenistwa. Postawy emocjonalnego zagubienia, bezradności, niechęci, rezygnacji nazywamy dziś depresją. To wszystko się leczy. Są psychologowie, psychiatrzy, szpitale, terapie. Czyż to nie czysty dekadentyzm? Osobiście sądzę, że owa postawa nie była i nie jest zdrowa dla człowieka. Brak w niej radości zycia, takiej prostej, "dziecięcej", pierwotnej. Świat jest piękny, wystarczy tylko wyjść na zewnątrz, wziąć głęboki oddech, słuchać i po prostu spojrzeć.