Odpowiedź :
Odpowiedź:
Duchowi, z książki autorstwa Adama Mickiewicza pod tytułem "Dziady część II) któremu bym pomógł/a, jest zdecydowanie Józio i Rózia. Jest to rodzeństwo które zgineło w bardzo młodym wieku. Ich los jest dla mnie nie sprawiedliwy. Od razu, kiedy przeczytał*m o tych dwóch bohaterach, czuł*m, że nie mogę się zgodzić z tym co jest napisane w tej lekturze.
Dzieci nie zasługiwały na tak szybką śmierć. Niestety jak to napisano w książce "Kto nie doznał goryczy ni razu ten nie dozna słodyczy w niebie." Słowa te świadczą o tym, iż rodzeństwo nie zazna takiego spokoju w niebie jak reszta zmarłych, tylko dlatego, że przez swój młody wiek nie doznały problemów na ziemi. Według mnie, nie jest to sprawiedliwe, zwłaszcza, że niczym nie zawiniły. Gdybym mógł/a im pomóc, to najchętnej przywróciłabym ich do życia. Niestety, jest to nie realne. Wiem, że na pewno bym sprawił/a, by te dzieci mogły mieć lepsze warunki w życiu pośmiertnym.
Jednak nie jest to jedyne co bym dla nich zrobił/a. Chciał/abym by były przy swojej mamie. Dziecią potrzebana jest matka. Moje postanowienie wynika z faktu, iż kiedy Józio zwracał się do matki chwyciło mnie to za serce.
Nie do końca zgadzam się z losem dwuch bezbronnych dzieci z książki wieszcza narodowego. Zdecydowanie to oni są bohaterami, którym bym pomógł/a. Zawsze spoglądam na to tak, że mają przynajmniej siebie.
Słów jest 228. W miejscach zależnych od Twojej płci musisz poprawić. Liczę na naj.